You are currently viewing Adam

Adam

Kolejna metamorfoza dotyczy Adama. Na wstępnie trzeba napisac, ze nie jest to osoba „z pierwszej łapanki” wiec i oczekiwania były większe co do efektu końcowego… po okresie masowym, który prowadził sam poziom tkanki tłuszczowej był na tyle wysoki, ze postanowiłem by kolejnym krokiem była pełna redukcja aby ponownie podejść do procesu rozbudowy przy wysokiej wrażliwości insulinowej… wiadomo w tym celu im niżej zejdziemy z tkanka tluszczowa tym lepsza wrażliwości uzyskamy i tym szybciej organizm zbuduje kolejne kilogramy suchej masy mięśniowej… niestety jeżeli ktokolwiek liczy, ze posiadając poziom BF powyżej 12-13% zbuduje jakakolwiek jakosciowa masę to niestety musze być okrutnie szczery…
Chocbyscie jedli najlepsze suplementy, stosowali niezliczone ilości środków dopingujących licząc, że te spowoduja iż nagle obudzicie się z sylwetka Arnolda to niestety tak to nie działa… nie ukrywam, że chciałbym aby to było możliwe 😛 jednak prawda jest okrutna… na to trzeba sobie ciezko zapracowac…
Adam mi zaufał i wspolnie w 12 tygodni zrzuciliśmy 8 kilogramów i wiecie co?? Mimo, że przy niecałych 180cm ważył ledwo 84kg to wygladał na 2x wiekszego i bardziej dopakowanego niż wczesniej.
Ocena sylwetki to iluzja… mimo, że objętościowo stracił na gabarytach jednak dopiero po redukcji w kółko słyszeliśmy dookoła „stary, ale doje…” jak wchodził na siłownie ubrany w bluze nikt nie zwracał na Niego uwagi… no chyba, ze na nogi ,które ma okrutnie rozbudowane… ale jak zrobił kilka serii i ściągnął bluze i spod tank topa wystawaly, pękata klatka, łapy całe wyżyłowane, barki w prązkach nabite jakby miały eksplodowac, a kaptury jakby żyły wlasnym zyciem to każdy mój trening z klientem, który go zobaczył kończył się tak samo: „o kur… kto to?”
Adam osiagnał forme bliską startowej… myslę, że gdyby w weekendy był bardziej konsekwentny to forma byłaby druzgocąco lepsza… mimo wszystko osiagnał to co dla niektórych jest nieosiągalne…
Pamietam Nasze wspolne treningi… wyciskałem z Niego dosłownie 100%… wielu by zrezygnowalo jednak wiedziałem, ze ten gosc da rade… przed kazda wlasciwa seria gdzie czasem w kilku musieliśmy go asekurowac na jego twarzy rysowało się pełne skupienie jakby to miala być ostatni seria w zyciu… krzyczał z bólu, ale dalej cisnał dopóki nie doszedl do totalnego załamania… ludzie patrzyli jak na wariatów, ale teraz podchodza i gratuluja postepów…
Oczywiście wielu jako pierwsze pytanie zadawało mi czego się nażarł, że tak wyglada… a ja odpowiadałem tylko, że facet trenuje 5x w tyg i niemal codziennie kreci cardio czasami przychodząc przed samym zamknieciem siłowni krecic drugą godzine aerobów, kiedy inni otwierajac kolejna puszke z piwem po pracy narzekaja, że jakby oni żarli tyle sterydów to też by tak wyglądali…
Niestety drodzy Państwo… prawda jest inna. Sylwetka jaka posiada Adam to nie efekt stosowania niezliczonych ilości sterydów… to co widac na prawym zdjęciu to efekt wielu lat treningów, trzymania diety i odpowiedniej suplementacji… hejterzy widza tylko efekt końcowy i jak ktos wyglada lepiej od Nich to nie przez to, że bardziej konsekwentnie trzyma się diety albo trenuje wiele lat dłużej tylko przez to, ze pewnie żre sterydy i mu z Nieba kapie… jeżeli ktoś myśli inaczej to droga wolna możesz brać co tylko chcesz… ile tylko chcesz… Ale My i tak zostawimy Cie daleko w tyle bo będziemy trenowac ciezej, będziemy jesc lepiej i kiedy Ty będziesz w knajpie lub na dyskotece my będziemy szli spac aby porzadnie się zregenerowac by na nastepny dzien znowu Ci dokopac 

Adama znam już długo i miał kilka wzlotów i upadków jednak licze na to, że to co zrobiliśmy to tylko nabranie rozpędu, a za rok bd wazył 90kg przy poprazkowanych pośladkach… nie poddawaj się i pokaz na co Cie stac!
Pozdrawiam Patryk