Mamy początek lutego, więc zaczyna się drugi miesiąc noworocznych postanowień. Nie
wiem jak u Was, ale u mnie na siłowni w styczniu co roku mamy nawałnicę nowych
członków, którzy postanowili sobie, że w tym roku zadbają o swoje zdrowie i ciało. Jednak z
każdym tygodniem tych ludzi jest coraz mniej… może to cisza przed burzą w miesiącu Luty?
Kto wie? Czas pokaże!
W tym roku mija mi 11 rok jak pracuję w zawodzie trenera i niemal co roku zauważam tę
samą tendencję – niezrealizowane postanowienia. W tym artykule opiszę pięć sposobów,
które mam nadzieje pomogą Wam wytrwać w swoich marzeniach i w pełni je zrealizować.
Po pierwsze – WYZNACZ CEL!
Postanowienia mogą być różne. W naszej branży najczęściej jest to chęć schudnięcia,
poprawy sylwetki, zwiększenia siły w jakimś boju czy start w zawodach. Jednak
postanowienia mogą być inne, jak np. rzucenie palenia, nauka języka, zrobienie prawa jazdy
czy kupno mieszkania. Waszym zadaniem jest wybranie jednego, maksymalnie dwóch
najważniejszych dla Was marzeń i postawienie wszystkiego na jedną kartę, aby to
zrealizować. Nie może być ich zbyt wiele, gdyż tylko utrudni Wam to ich realizację. Powinny
być odpowiednio przemyślane, sprecyzowane, mierzalne, osiągalne, realistyczne i terminowe.
Czyli nie postanawiajcie, że schudniecie , tylko konkretnie ustalcie, że zrzucicie 10kg w 3
miesiące albo do pierwszej połowy roku wyciśniecie 100kg na ławce poziomej!
Codziennie przypominajcie sobie o tym, co chcecie osiągnąć, pisząc o tym w kalendarzu,
wieszając kartki na lodówce czy lustrze w łazience. Niech ta myśl przepełni Wasze życie i
sprawi, że znów będziecie mieli chęć wstawać rano z łóżka, aby powoli realizować swoje
postanowienie i dążyć do szczęścia!
PO DRUGIE – ZAPLANUJ SWOJE DZIAŁANIA!
Większość postanowień, to te długoterminowe, więc pomocne w ich realizacji będzie
odpowiednie zaplanowanie swoich działań i podzielenie ich na dni, tygodnie, miesiące.
Podczas pracy z podopiecznymi, każdemu zalecam raportowanie postępów co 2 tygodnie.
Mobilizuje ich to do działania, poprzez określanie zadań na kolejne 2 tygodnie. Uczy
dyscypliny i motywacji do realizacji kolejnych etapów, które końcowo doprowadzą do celu
głównego, postanowionego na początku współpracy.
Jeżeli uczysz się języka to postanów, że codziennie będziesz przyswajał się 20 słówek… niby
nic, prawda? Ale po tygodniu będziecie ich znać w sumie 140, a po miesiącu 600 i będziesz
coraz bliżej wierzchołka góry, na którą planujesz się wspiąć!
Bardzo ważne jest również odpowiednie nastawienie i nie traktowanie każdego małego
zadania jako kary, tylko jako nowej pozytywnej części Waszego nowego życia!
PO TRZECIE – MÓW WSZYSTKIM O SWOICH MARZENIACH!
Jeżeli już coś postanowisz, to powiedz o tym swoim znajomym, rodzinie. Zacznij prowadzić
bloga, social media, dziennik treningowy na forum dyskusyjnym czy popularny ostatnimi
czasy kanał na Youtube. Mów wszystkim dookoła co chcesz osiągnąć i powtarzaj, że zrobisz
wszystko, aby tak się stało. Dzięki temu dojdzie do Waszego życia mały element presji
otoczenia, aby nikogo nie zawieść, czy nie wyjść na osobę niekonsekwentną w swoich
słowach. Uwierzcie, ze to pozornie bardzo pozytywny element w życiu człowieka, nie tylko
jeżeli chodzi o nowe postanowienia.
Jeżeli Waszym celem jest nauczyć się gotować, to dokumentujcie swoje poczynania na blogu
kulinarnym i zapraszajcie cyklicznie znajomych na poczęstunek, dzięki czemu będziecie
jeszcze bardziej zmotywowani, aby z każdym dniem coraz bardziej się rozwijać i zaskakiwać
swoich odbiorców.
Jeżeli założysz dziennik treningowy, będziesz jeszcze skrupulatniej podchodzić do kwestii
diety czy treningu. Przecież każdy zauważy, jeśli nie przytrzymasz diety i na zdjęciu nie
będzie różnicy pomiędzy kolejnymi fotografiami czy pomiarami.
A może znajdź grupę ludzi, którzy mają podobne postanowienie… niech to będzie nawet
jedna osoba – przyjaciel, przyjaciółka lub przypadkowo poznany człowiek obok na bieżni w
siłowni. Takie wsparcie bywa kluczowe w chwilach słabości i załamania. Pisząc bloga czy
dziennik w Internecie również możesz wymieniać się informacjami na temat sukcesów, a
nawet drobnych potknięć czy porażek, a wsparcie otrzymane w zamian pomoże Ci wytrwać w
postanowieniu. Boisz się złych i demotywujących komentarzy? Pamiętaj, że zawsze znajdzie
się ktoś kto będzie próbował podciąć Ci skrzydła. Im bliżej celu będziesz, tym będzie ich
coraz więcej… wtedy po prostu weź głęboki wdech i powiedz w duchu: „Tak myślisz? To ja
Ci jeszcze pokażę!!”
PO CZWARTE – NAGRADZAJ SIĘ!
Postanowienia mogą być różne, a droga do ich osiągnięcia może być długa i bardzo kręta.
Jednak w całym tym procesie ścieżka jest równie ważna, jak sam cel do którego dążymy.
Staraj się cyklicznie nagradzać za swoje niewielkie osiągnięcia. Jeżeli osiągnęłaś mały cel
jakim było zrzucenie 5kg w miesiąc, zrób sobie nagrodę i pójdź z ukochaną osobą na pyszny
obiad do restauracji. Przecież zjadając stek z batatami czy makaron z kurczakiem,
przygotowany w jakiś innowacyjny sposób przez polecanego Szefa Kuchni nie musisz od
razu zniszczyć Twoich efektów. Przy zdrowo zdroworozsądkowym podejściu nic wielkiego
się nie stanie, a odpowiednio zaplanowany „CHEAT MEAL” może nawet pomóc w zrzuceniu
kolejnych kilogramów. A przecież w restauracji też można zjeść całkiem dietetycznie lub
niskokalorycznie. A może inna forma przygotowania piersi z kurczaka będzie dla Ciebie
inspiracją do zrobienia swoich codziennych posiłków i sprawi, ze dieta będzie jeszcze
przyjemniejsza?
PO OSTATNIE – W KOŃCU W SIEBIE UWIERZ!
„Nie rzucę palenia, bo lubię palić!” Czy jak paliłeś, to częstowałeś innych papierosem i
denerwowało Cię, że ktoś kto kiedyś z Tobą palił, dzisiaj odmawia? Że jemu się udało i jest
wolny, a Ty wciąż jesteś nikotynowym niewolnikiem?
Nie schudnę, bo jestem za stary. Wszyscy u mnie w rodzinie byli grubi i mam tendencję do
tycia. Znajome?
Albo nie zaliczę matematyki w tym roku, bo nauczycielka się na mnie uwzięła? Ledwo bo
ledwo, ale jeszcze pamiętam ten słynny tekst leniuchów albo osób, które nigdy w życiu w
siebie nie wierzyły!
Możesz rzucić palenie!!
Możesz schudnąć, ile tylko chcesz!!
Możesz być najlepszy z matmy w klasie!
Tylko musisz w to w końcu uwierzyć! Pamiętaj, że niczego Ci nie brakuje i tylko od Ciebie
zależy, czy osiągniesz sukces! Od nikogo innego.
Codziennie powtarzaj sobie, że wyciśniesz te 200kg na ławce poziomej i nikt Cię nie
zatrzyma!
Narysuj sobie swój wymarzony dom, który chciałbyś kiedyś wybudować i schowaj tę kartkę
do portfela. Codziennie na nią patrz, a zobaczysz, ze kiedyś usiądziesz w tym domu przy
kominku czując dumę, że Ty sam na to zapracowałeś!
Mój idol DORIAN YATES 6-krotny Mr. Olympia kiedyś powiedział:
„Mogę zagwarantować… nikt nie będzie trenował tak ciężko jak ja… nikt nie będzie tak
oddany jak ja… skąd ta pewność? Bo to po prostu niemożliwe…”
On uwierzył, że kiedyś będzie najlepszy i po dziś dzień jest ikoną, która przeniosła
kulturystykę na inny poziom.
A więc już dziś postaw sobie cel. Uwierz, że jesteś zdolny, aby tego dokonać i po prostu
pracuj tak ciężko jak to tylko możliwe, a osiągniesz to co dla wielu może się okazać
nieosiągalne!
Pozdrawiam Patryk!