You are currently viewing Dlaczego brakuje Nam motywacji?

Dlaczego brakuje Nam motywacji?

Jak się zmotywować:  kroki poparte nauką

Stawiasz cele, ale potem zwlekasz.
Tworzysz listę rzeczy do zrobienia… ale potem jej nie wykonujesz.
I to się zdarza raz po raz. Poważnie? W czym tkwi w takim razie problem?
Dlaczego tak intensywnie „myślimy o tym, co zrobić”, a de facto tego… nie robimy?
Problem polega na tym, że pomijamy niezbędne kroki. Zastanawiasz się jakie? Błąd, jaki popełnia każdy system produktywności.

Systemy produktywności rzadko uwzględniają emocje.

Uczucia są podstawową i nieuniknioną częścią tego, dlaczego ludzie robią to, co robią. Nie możemy ignorować naszych emocji. Ze względu na strukturę naszego mózgu, kiedy myśli i uczucia współzawodniczą, uczucia prawie zawsze wygrywają.
Nie możemy jednak walczyć z naszymi uczuciami. Badania pokazują, że to czyni je silniejszymi.

W czasie robienia eksperymentu grupie badanych powiedziano o pewnym nieszczęśliwym zdarzeniu, a następnie poinstruowano, aby nie smucili się z powodu zaistniałej sytuacji. Okazało się, że czuli się o wiele gorzej niż ludzie, którzy zostali także poinformowani, ale nie otrzymali żadnych instrukcji dotyczących tego, jak się czuć.

W innym badaniu, gdy pacjenci cierpiący na zaburzenia lękowe słuchali taśm relaksacyjnych, ich serca biły szybciej niż pacjentów, którzy słuchali audiobooków bez wyraźnie „relaksujących” treści. Badania sugerują, że ludzie w żałobie, którzy starają się uniknąć żalu, najdłużej dochodzą do siebie po utracie. Nasze wysiłki na rzecz tłumienia umysłu również zawodzą na arenie seksualnej: ludzie „pouczeni”, aby nie myśleć o seksie, wykazują większe podniecenie, mierzone przewodnictwem elektrycznym ich skóry, niż Ci, którzy nie zostali pouczeni, aby tłumić takie myśli.

Co więc oznacza nieunikniona siła uczuć dla motywacji?

W swojej książce Switch, Chip i Dan Heath mówią, że emocje są istotną częścią realizacji każdego planu: „Skoncentruj się na emocjach. Wiedza o czymś nie wystarczy, aby spowodować zmianę. Spraw, by ludzie (lub ty) coś poczuli.”
Musimy myśleć o planowaniu, ale musimy działać. Więc jeśli masz problem z myśleniem – jak wzbudzić emocje i załatwić sprawę? Oto trzy kroki:

1) Pracuj nas pozytywnym myśleniem.

Kiedy najbardziej zwlekamy? Kiedy jesteśmy w złym humorze.
Kunktatorstwo jest więc techniką zarządzania nastrojem, aczkolwiek (jak jedzenie lub zażywanie narkotyków) „krótkowzrocznym rozwiązaniem”. Ale jesteśmy najbardziej podatni na to, kiedy myślimy, że to rzeczywiście pomoże. Czego uczy wojsko rekrutów, aby ich mentalnie wzmocnić? Na pewno nie sposobów walki.
Jak więc stać się optymistą, jeśli tego nie czujesz?
Monitoruj postępy i świętuj je. Badania Teresy Amabile Harvarda wykazały, że nic nie jest bardziej motywujące niż postęp. Celebracja małych wygranych do rozpalania radości, zaangażowania i kreatywności. Szczególnie w pracy.
Ten wzorzec nazywamy zasadą postępu: spośród wszystkich pozytywnych wydarzeń, które wpływają na wewnętrzne życie zawodowe, najpotężniejszym jest postęp. Uważamy to za podstawową zasadę zarządzania: ułatwianie postępu jest dla menedżerów najbardziej skutecznym sposobem wpływania na wewnętrzne życie zawodowe.
Okej, więc negatywność nie zmusza Cię do zwlekania w realizacji celów. Ale co mogłoby Cię popchnąć?

2) Zdobądź nagrodę.

Nagrody są dobre. Kary, niezbyt. I dlatego oba rozwiązana mogą dobrze działać, aby Cię zmotywować. Badania pokazują, że nagrody odpowiadają za trzy czwarte tego, dlaczego robisz różne rzeczy. Rozkoszuj się więc za każdym razem, gdy wykonasz coś na liście rzeczy „to do”.
Czy masz problemy ze znalezieniem nagrody na tyle niesamowitej, by wygenerować w sobie pokłady mobilizacji? A może coś takiego:

Daj swojemu przyjacielowi 100 zł. Jeśli wykonasz zadanie do godziny 18:00, odzyskasz swoje pieniądze. Jeśli jednak się nie uda, przyjaciel może iść na zakupy z Twoją gotówką. Twoja lista rzeczy do zrobienia stała się bardzo emocjonalna, więc czujesz się pozytywnie i wiesz jak się nagradzać, bądź karać. Co jeszcze potrzebujesz? Co powiesz na „dokuczanie”, „komplementy” i „poczucie winy”?

3) Uzyskaj presję otoczenia.

Badania pokazują, że presja rówieśników pomaga dzieciom bardziej niż… ból.
(I szczerze mówiąc, nadal jesteś dużym dzieckiem, po prostu musisz udawać, że jesteś dorosły – i to jest czasami męczące).
Otaczaj się ludźmi, którymi chcesz być.

Kiedy ludzie dołączają do grup, w których zmiana wydaje się możliwa, potencjał do jej wystąpienia staje się bardziej realny. Projekt Longevity, w którym przebadano ponad 1000 osób wykazał, że: Grupy, z którymi się utożsamiasz, często określają typ osoby, którą się stajesz. Dla osób, które chcą poprawić zdrowie, obcowanie z innymi zdrowymi ludźmi jest zwykle najsilniejszą i najbardziej bezpośrednią ścieżką zmian.
Badania pokazują również, że z czasem rozwijasz nawyki żywieniowe, zdrowotne, a nawet aspiracje zawodowe osób wokół Ciebie. Jeśli jesteś w grupie ludzi, którzy mają naprawdę wysokie cele dla siebie, podejmiesz się tych samych wyzwań.

Mamy więc wszystkie trzy metody. Jak to wszystko połączyć i zacząć?

Masz dzisiejszą listę rzeczy do zrobienia? Świetnie. Oznacza to, że najbardziej racjonalną rzeczą do zrobienia jest przestanie być racjonalnym. Uruchom emocje.
Zdobądź pozytywy.
Zdobądź nagrodę.
Uzyskaj presję rówieśników.
W rzeczywistości przekonanie, że możesz to zrobić, to tak naprawdę pierwszy krok.

Co jest jedną z głównych rzeczy, które sprawiają, że ludzie nie są szczęśliwsi?

Szczęście nie jest częścią tego, jak się postrzegają, więc trudniej to zmienić.
Myśl o sobie jako o zmotywowanej, produktywnej osobie. To, jak ludzie myślą o sobie, ma ogromny wpływ na sukces. Dla większości osób pierwszy krok w kierunku poprawy wydajności pracy nie miał nic wspólnego z samą pracą, ale z poprawą ich samopoczucia. W rzeczywistości dla ośmiu na dziesięć osób wizerunek własny ma większe znaczenie w tym, jak oceniają swoją pracę, niż jej faktyczną wydajność.

Nadal nie wiesz, czy będziesz w stanie pokonać „zwlekającego demona”?

Przekaż ten post przynajmniej dwóm znajomym i zacznijcie się wzajemnie rozliczać.
Będziesz mieć coś poza sobą, co Cię obserwuje i motywuje. Do dzieła!

Pozdrawiam!
Patryk